• Blog,  Moje wyprawy,  Portugalia

    Porto – miasto, do którego warto wrócić…

    Zazwyczaj początek roku skłania mnie do przemyśleń, jaki główny cel podróży „ustawić” sobie na tych nowych 365 dni. Czytam wówczas dużo o różnych miastach, przeglądam galerię zdjęć, oglądam video poświęcone danemu miejscu i…marzę 😉 Planuję, zastanawiam się gdzie będę, wierzę w realizację i robię małe kroki do osiągnięcia celu. To pomaga i w moim przypadku (póki co) sprawdza się świetnie. Mała dygresja: takie podejście związane z planowaniem podróży i robieniem wszystkiego, aby doszła do skutku zawdzięczam przede wszystkim mojej Przyjaciółce Alexis :), którą przy tej okazji serdecznie pozdrawiam (i dziękuję)! Oraz wszystkim tym, którzy wspierają mnie podczas wyjazdów, dają dobre słowo, są myślami, dopingują i przy okazji czekają na zdjęcia…

  • Blog,  Historia zdjęcia

    Obdarowany…

    Poznajcie krótką historię tego zdjęcia. Myślę, że warto, abym podzielił się tym co wiąże się z tą fotografią, aby dać przede wszystkim pozytywny przekaz 🙂 A przy okazji  powyższe zdjęcie będzie dowodem na to, jak wiele radości może przynosić dawanie, dzielenie się tym co mamy, bezinteresowność oraz „otwarcie” na drugiego człowieka. Tego dowiodła ta sympatyczna portugalska rodzina, którą miałem okazję poznać trzy lata temu w dzielnicy Lizbony – Odivelas. Kiedy po całym dniu wędrówki wracałem już w stronę przystanku autobusowego, w jednej z uliczek usłyszałem donośne śmiechy, rozmowy. Postanowiłem więc w nią wstąpić 🙂 Zszedłem schodami i wkrótce spostrzegłem liczną rodzinę, która przed wejściem do swojego domu wystawiła grilla i…