Moje wiersze

Wyobraźnia

Roztrzaskałem o podłogę
Wszystko to co mogło być
Choć dźwięk zakrył moją nagość
Nie do końca umiem żyć…

A wyobraźnia kołysze się tak niewinnie…

Roztrzaskałem o podłogę
Zapach błędów i blask świec
I choć wolny biegnę z czasem
Nie do końca umiem biec…

A wyobraźnia kołysze się tak hipnotycznie…

Loading

Komentuj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *