• Blog,  Podlasie

    Kot Model w Drohiczynie

    Nadszedł czas na kontynuację mojej opowieści o zeszłotygodniowej wyprawie na Podlasie. I tę część wpisu w nawiązaniu do tytułu rozpoczynam od przedstawienia Drohiczyna. Choć ze względu na fakt, iż był to jeden z wielu punktów na naszej trasie, tak naprawdę sfotografowaliśmy miasto od strony południowej oraz z Góry Zamkowej. Kompletnie zrezygnowaliśmy ze zwiedzania zabytków, gdyż założenie było takie, aby przed 11.00-12.00 dotrzeć do miejscowości Mierzwice-Kolonia (chodziło o to, by zrobić jeszcze ciekawe ujęcia przed południem). A muszę przyznać, że po dosyć chłodnym świcie w Mogielnicy, zgodnie z tym co można było wyczytać w prognozach pogody – poranek w Drohiczynie był już zdecydowanie cieplejszy, a słońce ładnie naświetlało miejsca, w których…