Dolne Miasto Gdańsk – część 1.
Do tego, aby odkryć tę część Gdańska zainspirował mnie artykuł, który ukaże się w czasopiśmie „Krainy Polskie”. Przyznam, że do tej pory moje wędrówki po Gdańsku ograniczały się najczęściej do Starego Miasta, Jelitkowa, Żabianki, a ostatnio gdyńskiej stoczni. Tym bardziej byłem ciekawy czy coś interesującego odnajdę w Dolnym Mieście.
W sobotę pojechałem na chwilę, aby przejść się ulicami miasta, wczuć się w jego klimat i zrobić fotograficzny rekonesans. Po zachodzie słońca udałem się na jeden z bastionów, którymi obwarowywano Gdańsk (dokładnie Bastion Św. Gertrudy, który był budowany w latach 1607-1638).
Plan był taki, aby wrócić tutaj następnego dnia przed wschodem słońca. Ostatecznie biorąc pod uwagę fakt, że dzień wcześniej wstawałem rano, aby pojechać do Białogóry na grzyby, przestawiłem budzik z 4:30 na 9:30.
Na ulicę Łąkową, skąd moim zdaniem jest bardzo dobry punkt startowy do rozpoczęcia zwiedzania dzielnicy, wybrałem się z moją dziewczyną. Dzielnie towarzyszył nam Morris – zaprawiony w spacerach boston terrier.
Sporo kadrów wykonałem na terenie Łąka Bar – kawiarni wegańskiej z industrialnym wnętrzem oraz przy pobliskiej kawiarni Publiczna. Miejsca tętniące życiem.
Po tej chwili relaksu wybraliśmy się wzdłuż ulicy Łąkowej w stronę zabytkowego tramwaju, który świetnie komponuje się w „wystrój” miasta.
Fot. Mariusz Kalinowski