Sesja z Olą – część 1
Bardzo lubię tę sesję. Przede wszystkim dlatego, że z Olą od razu „złapaliśmy” dobry kontakt. Wspólnie podjęliśmy decyzję o tym w jakiej kreacji zaczyna pozować dostosowując ją do zastanego pomieszczenia. W tym przypadku dominująca była biel. Zdecydowaliśmy o klasycznym połączeniu. Nie znaliśmy się wcześniej, ale po kilku wykonanych ujęciach wiedziałem, że z tej współpracy będziemy mieć kadry, z których będę zadowolony. Pełen profesjonalizm połączony z niezwykle delikatną urodą Oli musiał dać dobre efekty. Podczas naszego spotkania wykonaliśmy sesję w trzech odsłonach. Czas na prezentację tej pierwszej.
Komentuj